Lyrics started by: 1 |2 |3 |4 |5 |6 |7 |8 |9 |a |b |c |d |e |f |g |h |i |j |k |l |m |n |o |p |q |r |s |t |u |v |w |x |y |z
More then 1900 karaoke song in 29 filetypes. 1,1 TB for your own ON-LINE download. Pay by Card or PayPal!
 

Lyrics of a song Tadeusz Wozniak - Odcień ciszy

>> LYRICS >> LYRICS t >> Tadeusz Wozniak >>
Co to było?
Jak się mogło zdarzyć?
Skrzypiec obłok wzleciał niezwykle wysoko,
A ich włosy-struny wplecione we wiatr
W najcichsze westchnienia
A włosy struny jak noc, kiedy księżyc jak wieczór w maciejkach
I były tak ogromne, choć takie maleńkie że I największe marzenia się na nich mieściły.
A kiedy wzruszone biegły leciuśko przez siebie, przez palce, przez oczy, przez skamieniałe pola.
W olśniewających jeziorach I gdy się rozbiegały do dźwięków srebrnych, dźwięków niemal żywych.
Gdy nisko kołowały złotym od spokoju rojem
To wydawało się pewnym że musiały być czarodziejskie
A skrzypce miały skrzydła otwarte na zamyślone jeziora
A czasem się podrywały do tak wysokiego lotu, że widać ich prawie nie było
Tu czasu nie było
A one leciały prosto w tężejące słońce, coraz mniejsze
W strunach ich tyle się siły mieściło że umierały najmniejsze westchnienia
Tu czasu nie było
A kiedy niskim obuchem uderzały w uszy, głusi rozwierali ręce i jaskółki nie kończyły się w locie
Tu czasu nie było
Tu czasu nie było
Bo w strunach ich tyle się płaczu mieściło, że stąd te jeziora
A bo w ich strunach mieszkał i strach i paraliż
Tu czasu nie było
A bo w ich strunach koczowały od świtu do złamania smyczka tłumy spragnionych ślepców
A bo ich struny były ciężarne od nadmiaru, czas się tu nie liczył a przestrzeń pomiędzy nimi I echem była wydrążona
Tu czasu nie było
A bo one drążyły się w powietrzu kanałami przesiąkniętymi butwiejącym sianem I kiedy natrafiały na ciszę, tak biły bezsilnie strunami, że same się w ciszę zmieniały
Tu czasu nie było
Godziny zaokrąglały się w mgnienie sekundy różowe na brzegu I czas ich nie rdzawił, tu czasu nie było I nie było przestrzeni
Tu czasu nie było
Lasy podbiegały żywicą, powietrze pękało w spojeniach I nawet przestrzeni nie było I wszystko było jednakowo ważne I jednakowo bez znaczenia
Tu czasu nie było
Jestem muzyka rozwieszona na uderzeniach gromów
Czuła na światło i tak spragniona się czułam, że aż nierzeczywista
I teraz rozumiem świętych pańskich, biedulków spopielanych przez wewnętrzny ogień
I wiem teraz skąd światło się bierze, skąd ogień, skąd kiedyś być może powstałam
I wtedy jestem I wtedy chodzę po lesie, po sobie, drzewom liście głaszcze,
Liście, tyle skrzypiec, tyle muzyki zielonej
Liście, tyle skrzypiec, tyle muzyki zielonej
I oto się kamień otwiera
I oto się kamień otwiera

Jestem muzyka rozwieszona na uderzeniach gromów

Karaoke songs from our production:

To zas byl den audio, FullHD video ... od 80 CZK

Gimme gimme gimme gimme gim... audio, FullHD video ... od 75 CZK

Rozpustilá holka audio, FullHD video ... od 80 CZK

Nechoď tam audio, FullHD video ... od 50 CZK

0,00 CZK
(0,00 EUR)

Our random tips:

Karaoke songs of this artist from our production:

The Final Countdown audio, video ... od 65 CZK

Je vtahu audio, video ... od 65 CZK

Poraď si sám audio, FullHD video ... od 75 CZK

Simsalabim audio, FullHD video ... od 75 CZK

TOPlist TOPlist
Přihlášení / registrace:
Přihlásit se přes Facebook
Login:
Heslo:
 
- nová registrace
- zapomenuté heslo

Payment Gateway for karaoke
Vytištěno ze serveru www.musicer.net