Alba s touto skladbou:
Daemon Viam Invenient,
Best of Landa II,
Vltava Tour ,
Valčík,
Uvnitř,
Tvorba 2010-2011,
Když mrvy na šichtu táhnou,
Izgubljeni Svijet,
Nestih jsem říct,
Funny,
Mamy wezwanie dziewczyna skoczyła z dachu wieżowca
W porządku przyjąłem już jedziemy sprowadźcie straż i ambulans.
Ona stała na bloku, ludzi pełno było wokół
Ta młoda dziewczyna, ja widziałem wszystko z boku
Ktoś tam krzyczał nie rób kroku, lecz do niej nie docierało
Bose stopy na krawędzi, ciągle czasu ubywało
Słyszę krzyki kobiety ludzie szepcą to jej matka
Dziesiąte piętro wyżej stoi nastolatka
Na osiedle wjeżdża straż żeby dziewczynę powstrzymać
Cóż takie musiało się stać pyta jej rodzina.
Piękna i młoda w szkole dobrze się uczyła
Miała zajebiste stopnie, doceniała to rodzina
Co wakacje za granice bilet dostawała
Te kolonie wyjazdy, styl zawsze dobry trzymała
Wyróżniała się z tłumu, była duszą towarzystwa
Ona pewna siebie inteligentna dusza czysta
Żyła przyszłościowo ciągle myślała o jutrze
Ciekawe czy wiedziała, że właśnie dzisiaj uśnie.
Ref: x2
Cisza nagle wszyscy zamykają oczy
Nikt się nie spodziewał, że dziewczyna teraz skoczy
Krótkie życie się skończy, nigdy powiek nie otworzy
Co dalej z nią będzie tylko Bóg wie o tym.
Ja szukam odpowiedzi pytam, czego tak się stało
Ona poszła błędną drogą, lecz czy tak być musiało
Kto tutaj zawinił i gdzie leży przyczyna
Tak los rozpina spodnie cztery litery nam wypina
Stałem tam jak wryty czas na chwile się zatrzymał
Widziałem ich starych ja bym chyba nie wytrzymał
Oni byli w szoku nic do nich nie docierało
Patrzyli bez słowa na zimne córki ciało
Ludzie stali tam przez chwile, lecz zaczęli się rozchodzić
Ja po takim dniu mam kurw* serdecznie dosyć
Opad kurz policja miejsce zabezpiecza
Dlaczego tak w Polsce zrobił już nie jeden dzieciak
Ona poddała się nie chciała temu stawiać czoła
Płacz smutek śmierć i krew do około
Jak płatek kwiatu, który opadł na podłogę
Niczym jak jesienny liść, co tylko wiatr go ruszyć może
Ref: x2
Cisza nagle wszyscy zamykają oczy
Nikt się nie spodziewał, że dziewczyna teraz skoczy
Krótkie życie się skończy, nigdy powiek nie otworzy
Co dalej z nią będzie tylko Bóg wie o tym.
Ej Boże powiedz czy to jest sprawiedliwe
Że tak młoda dziewczyna odbiera sobie życie
Będąc sama tam na szczycie betonowego wieżowca
Nie sprostała swemu życiu wszędzie czuje się jak obca
Powiedz gdzie Ty jesteś po raz kolejny ten, który
Rozpala te świątynie i odbudowuje mury
Ile jeszcze razy będę czytał w gazetach
O samobójstwach napadach i tych dzieciach na śmieciach
Samobójstwo nie jest wyjściem ani drogą ucieczki
To jest raczej tchórzostwo robi ten tak, kto nie ma sił
Czy odliczała dni lub miała to zaplanowane
Nie ma to teraz znaczenia na chodniku widzę plamę
Nigdy nie pojmę, dlaczego ona tak zrobiła
Dla młodzieży z okolicy kolejnym przykładem była
Żeby tak nie robić sobie życia nie odbierać
Nie chce nawet myśleć, co jej rodzina myśli teraz.
Ref: x2
Cisza nagle wszyscy zamykają oczy
Nikt się nie spodziewał, że dziewczyna teraz skoczy
Krótkie życie się skończy, nigdy powiek nie otworzy
Co dalej z nią będzie tylko Bóg wie o tym.
Bóg Bóg wie o tym, Bóg Bóg Bóg wie o tym,
Bóg wie o tym tylko powiedz gdzie on jest