[Hook: Marysia Starosta]
Zostaw ten swiat sztuczny tak
że trawa jest zielona tylko w grach
Wróc do poczatku, zamiast betonu
Poczuj budzacy Cie wiatr
[Verse 1: Sokól]
Najpierw odstaw Red Bulla, którego pijesz z rana
Papierosa, po którego siegasz tez nie zapalaj
Odpusc kawe, alkohol, nie skrecaj jointów
Wszystko jest dla ludzi ale zacznij od poczatku
Wez gleboki, oddech wypij wyciskany sok
Wylacz playstacje, opusc betonowy blok
Zyjemy tak nienaturalnie dzisiaj wszyscy
Spróbuj calkiem oczyscic swoje zmysly
Stan na ziemi nie w air maxach ale boso
W dzien na trawie, a nie w zadymionym klubie noca
Po co? bo nie masz punktu odniesienia!
Czeka ziemia, nie materialne pragnienia
Czas tak mocno w nas sie zakorzenia
Zdejmij zegarek znajdz rytm zrozumienia
Wyrzuc szum, opusc tlum , punkt widzenia sie zmienia
Jak analizujesz sens swego istnienia
[Verse 2: Sokól]
Wartosci wypisane w sercu miej, nie na koszulkach
Madrosc z duszy czerp nie tylko z podwórka
Nie badz pizda trzeba liznac troche zycia
Ale do tego lizania sie za bardzo nie przyzwyczaj
Nie znizaj sie do poziomu dla idioty
Postaraj sie odcedzic sens od glupoty
Odstaw telewizje sluchaj miedzy wierszami
Mysl samodzielnie zamiast powtarzac slogany
Zalew genetycznej wszamy, reklamy I fastfoodów
Spaliny I medialny szum dla tlumu
Przez to coraz wiecej zywych trupów
Ich zycie sklada sie juz tylko z odruchów
Czy Ty kiedykolwiek soba byles choc przez chwile
Jestes produktem ubocznym swiata w którym zyjesz
Mentalny rak pozera, wzorem sa debile
Ponownie witam was w rzeczywistosci tyle
[Hook: Marysia Starosta]
Zostaw ten swiat sztuczny tak
że trawa jest zielona tylko w grach
Wróc do poczatku, zamiast betonu
Poczuj budzacy Cie wiatr