To było przed wiekiem, przed wiekiem, przed wiekiem
Jeszcze przed wiekiem to było,
Król jechał na łowy przez ranek lipcowy
Gdy serce w nim młotem zabiło
Zobaczył ją nagle w pasiece pod lasem ,
Gdzie miody brunatne i płowe
A była jak żywa i śmiała się czasem jak wszystkie prawdziwe królowe
A była jak żywa i śmiała się czasem jak wszystkie prawdziwe królowe
To nie ona , to nie Barbara
To nad wodą schylona lipa z chłodem w konarach
To nie ona ,nie ona to cień na drodze
A na cieniu korona ,cień podobny nie (bodze?)
Więc zatrzymał w tych stronach konia swego i patrzy
To nie ona nie ona, serce pęka z rozpaczy
A niech krzyczy niech płacze, niech się rzuca na miecze
Rzecz to królów i władców by mieć serce człowiecze
To było przed wiekiem...
...gdy serce w nim młotem zabiło.
W niebieskiej sukience a biała jak łania,
Tam stała nad rzeką w porohach
Król się zatracił od tego kochania,
To dobrze gdy król się tak kocha
I król się zatracił od tego kochania,
To dobrze gdy król się tak kocha
To nie ona...
...rzecz to królów i władców by mieć serce człowiecze
mieć serce człowiecze.