Jutro będzie cen obniżka
Potanieje nóż i łyżka
I widelec, filiżanka
I jej koleżanka szklanka.
Ceny będą spadać znacznie
O o dwunastej to się zacznie
A ci, którzy przyjdą z palmą
To dostaną wszystko darmo.
Prima aprilis trudna to sztuka
Tak by nie poznał kogoś oszukać
Prima aprilis zgadnijcie kto
Ma ten dzień przez cały rok.
Raz w teatrze po premierze
Premier jeździł na rowerze
Ministrowie zaś na nartach
A obsługa na gokartach.
Elektrony mają żony
Słodka sól ma smak niesłony
Dyrdymały rosną w dżungli
A meduza mieszka w dziupli.
Prima aprilis trudna to sztuka
Tak by nie poznał kogoś oszukać
Prima aprilis zgadnijcie kto
Ma ten dzień przez cały rok.
Można kłamać tak zacięcie
Jak polityk w parlamencie
I z niewinną miną całkiem
Przenieść Sanok pod Suwałki.
Psoty, figle, małpie sztuczki
Robią ciocie, babcie, wnuczki
I nie można się obrażać
Bo to Dzień Kabareciarza.