To takie wszystko było dziwne, nic nie zapowiadało jej
Ani jaskółki, ni motyle, ani od pogody spec.
A nadciągnęła tak znienacka jak z bezchmurnego nieba grom
A objawiała się przelotnie w zapachu traw i drżeniu rąk.
Mi nie minie miłość do ciebie, miłość mi nie minie
Mi nie minie miłość do ciebie jak przelotny deszcz.
Mi nie minie miłość do ciebie miłość mi nie minie
Mi nie minie miłość do ciebie, przecież o tym wiesz.
Gdy jesteś obok świat się kurczy, bo całym światem jesteś ty
Nic mi nie trzeba jesteś ze mną, tak się spełniają moje sny.
Każdą chwilę tak rozciągam, by trwała miesiąc albo rok
I nie wiem kiedy wschodzi słońce, a kiedy nas spowija mrok.
Mi nie minie miłość do ciebie, miłość mi nie minie
Mi nie minie miłość do ciebie jak przelotny deszcz.
Mi nie minie miłość do ciebie miłość mi nie minie
Mi nie minie miłość do ciebie, przecież o tym wiesz.
Zanim wyjdziesz gdzieś już czekam, czekam już na powrót twój
Czas się ciągnie w nieskończoność, że fizyczny czuję ból.
Mi nie minie miłość do ciebie, miłość mi nie minie
Mi nie minie miłość do ciebie jak przelotny deszcz.
Mi nie minie miłość do ciebie miłość mi nie minie
Mi nie minie miłość do ciebie, przecież o tym wiesz.
Ale miłość minęła...
Tak ma miła mnie mamiła, mamiła mnie ma miła
Tak ma miła mnie mamiła, mamiła mnie ma miła
Po co były jej te miłosne aluzje, ma miła mnie zostawiła
Z żalu zjem żaluzje, z żalu zjem żaluzje