Ja kocham cyrk, ja kocham cyrk
na przykład wtedy - kiedy był gołąbek
nagle nie ma - znikł, po prostu znikł
jak w jednej chwili zastrzelony
zamieniony w szare nic
Wszyscy biją brawa , wszyscy klaszczą w dłonie
ale jest wspaniały ten prawdziwy cyrk
a we wszystkich oczach znów wesoły płomień
znowu fruwa w górze siada na cylindrze, na ramieniu
aż go pan zamieni w muchę albo nic
Ja kocham cyrk , ja kocham cyrk
bo tylko popatrz co on robi
wsadza głowę w paszczę lwa
orkiestra gra
a lew z otwartą gębą słucha
i apetyt tylko ma na muzykę
Wszyscy biją brawa , wszyscy klaszczą w dłonie
ale jest wspaniały ten prawdziwy cyrk
a we wszystkich oczach znów wesoły płomień
znowu fruwa w górze siada na cylindrze, na ramieniu
aż go pan zamieni w muchę albo nic
Ja kocham lwa , ja kocham psa
że do muzyki do tanecznych figur
tak się pchają słoń i biały koń
a przede wszystkim za to że po chwili
znów już sobą są
Wszyscy biją brawa , wszyscy klaszczą w dłonie
ale jest wspaniały ten prawdziwy cyrk
a we wszystkich oczach znów wesoły płomień
znowu fruwa w górze siada na cylindrze, na ramieniu
aż go pan zamieni w muchę albo nic
Nie boję się bo śmieję się
kiedy wysoko hen wysoko pod kopułą
tnie , powietrze tnie
w esy floresy swoim ciałem akrobata na trapezie
Wszyscy biją brawa , wszyscy klaszczą w dłonie
ale jest wspaniały ten prawdziwy cyrk
a we wszystkich oczach znów wesoły płomień
znowu fruwa w górze siada na cylindrze, na ramieniu
aż go pan zamieni w muchę albo nic
Ja kocham cyrk , ja kocham cyrk
za to że świat zamienia
w małą kulę pod stopami
patrz jaki jest krzyk
kiedy się toczy a ja na niej równowagę łapię w mig
Wszyscy biją brawa , wszyscy klaszczą w dłonie
ale jest wspaniały ten prawdziwy cyrk
a we wszystkich oczach znów wesoły płomień
znowu fruwa w górze siada na cylindrze, na ramieniu
aż go pan zamieni w muchę albo nic