Łyka wódy daj!
Wódy daj!
Sobota wieczór i na stole stoi wódzia
Pije z nami Krycha, pije z nami też i Zuzia
Patrzy na mnie Zuzia i jej roześmiana buzia
Już się ostro leje wódzia!!!
Bo u nas tak już jest, że jest sobota
To z wieczora wóda leje się
I na zagrychę są ogóry
Mordy śmieją się
I kielichy już do góry
Każdy w ryj leje, tak w ryj leje
Kogoś zgięło, Ale nie oschło
Siedzi tu, i chleje znów
Na Wideo leci se pornol
Każdy tu, pije za stu!!!
Tak się na chleje że mnie dziś rozboli brzuch
Ref:
Łyka wódy daj !
wódy daj !
Łyk, Łyk, Łyk, Łyk, Łyk,
Łyka wódy daj !
wódy daj !
Łyk, Łyk, Łyk, Łyk, Łyk.
eeeeeeee... Leje w gębę!
Łyk, Łyk, Łyk, Łyk, Łyk.
Łyka wódy daj !
eeeeeee... Leje w gębę!
Łyk, Łyk, Łyk, Łyk, Łyk.
Sobota wieczór, wciąż się u nas leje wódzia
Skończyły się ogóry, zadzwoniliśmy po Juzia
Juzio ma plantacje i ogórów mo od ch*j'a
Już się Zuzi śmieje buzia
A Juzio spoko jest...
Puści go staro, to z gitarą do nas przyjedzie
Wsiądzie do fury i ogóry nom dziś przywiezie
Kto nie zno Juzia to se brudzia z nim przepije
Tak przepije
Kogoś zgięło, Ale nie oschło
Siedzi tu, i chleje znów
Na wideo stoi se kompot
Każdy tu, pije za stu!!!
Tak się na chleje że mnie dziś rozboli brzuch!!!
Ref:
Łyka wódy daj !
wódy daj !
Łyk, Łyk, Łyk, Łyk, Łyk,
Łyka wódy daj !
wódy daj !
Łyk, Łyk, Łyk, Łyk, Łyk.
Eeeeeeee... Leje w gębę!
Łyk, Łyk, Łyk, Łyk, Łyk.
Łyka wódy daj !
Eeeeeeee... Leje w gębę!
Łyk, Łyk, Łyk, Łyk, Łyk.
Łyka wódy daj !